Przed tobą była
sama.
Czegoś mi brakowało.
Momentów, chwil i całych dni, kiedy jestem w pełni sobą i kiedy mogę powiedzieć
na głos wszystko, co tylko przyszłoby mi do głowy. I jednocześnie nie być samą.
Przed tobą byłam spętana łańcuchami, o których istnieniu nawet nie wiedziałam. Tak
jak człowiek urodzony w kajdanach, który nie wie, że jest zniewolony.